Szkoła Podstawowa im. Żołnierza Polskiego w Wędrzynie

Jesień - piękna, słoneczna, mieniąca się barwami złota i czerwieni, to najlepszy czas, aby spotkać się w gronie przyjaciół i rodziny, i spędzić niesamowite chwile na świeżym powietrzu. W piątkowe popołudnie, 23 października  2015r., o godzinie 16.00, nowo wybrana  Rada Rodziców przy Szkole  Podstawowej im. Żołnierza Polskiego w Wędrzynie zorganizowała Jesienny Piknik Rodzinny. Zaproszenie na naszą uroczystość przyjęli wspaniali goście - Burmistrz Sulęcina Dariusz Ejchart, Starosta Sulęciński Patryk Lewicki, Komendant 45 WOG płk Władysław Ostrowski, Zastępca komendanta 45 WOG płk Waldemar Kliszczak. Zaszczycił nas także obecnością Komendant Ośrodka Szkolenia Poligonowego WL płk Przemysław Mikołajczak, który z rąk pani dyrektor Edyty Jakóbczak odebrał  Medal Przyjaciela Szkoły. Każda z trójek klasowych rodziców zorganizowała stoisko swojej klasy, na którym prezentowała własnoręcznie  przygotowane „ jesienne przysmaki”. Pojawiły się więc galaretki, ciasta i ciasteczka, pajda chleba ze smalcem, ciasto z kija, ziemniaki pieczone w popiele, malowanie twarzy. Największe powodzenie miała loteria fantowa, a najbardziej kolorowe było stoisko owocowo - warzywne. Były tańce, piosenki, mecze rozegrane na boisku sportowym i dużo, dużo radości. Uśmiechnięte buzie dzieci i wspaniale bawiący się rodzice, są dowodem na to, że impreza zakończyła się sukcesem i pełną integracją. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy znaleźli czas, aby wspólnie z dziećmi spędzić jesienne popołudnie i jednocześnie wesprzeć finansowo budżet Rady Rodziców.

 (…) Szóstoklasiści w sprawozdaniach pisanych na lekcji j. polskiego opisali swoje wrażenia. Michał Gradel tak ujął jesienny klimat wydarzeń.

,,Były różne gry i zabawy. Bardzo podobało mi się stoiska z warzywami, z których wykonane były różne figurki i kompozycje. Można także było podejść do ogniska i upiec sobie kiełbaskę albo ciasto na kiju. Po posiłku wraz z kolegami pomagałem przy ustalaniu drużyn i rozegraliśmy turniej piłki nożnej”.

Koleżanka z klasy Michała, Roksana Strzelecka dodała jeszcze:

,,Zarówno dzieci, jak i ich rodzice mogli brać udział w przeciąganiu liny, budowaniu wieży z klocków lub malowaniu twarzy. Ważna była loteria fantowa i tworzenie postaci z jesiennych warzyw i owoców”.

Oboje w końcu stwierdzili zgodnie, że dzień był wyjątkowo udany i pomógł zintegrować rodziny, nauczycieli i wszystkich, którzy tego popołudnia chcieli razem spędzić kilka godzin. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku też odbędzie się taki festyn!

Miłosz Frel entuzjastycznie zakończył swoje sprawozdanie: „Festyn się udał, byliśmy wszyscy zadowoleni, a pogoda dopisała. Ten dzień na długo zapisze się w naszych sercach!”

B. Szymańczuk

K. Borowiecka

Uczniowie klasy VI